niedziela, 19 lipca 2009

deszcz..

..uwielbiam burzę z ciepłym deszczem(przeżywam jak traumatyczny omen).. to wprost nieziemskie odczucie mieć deszczem skąpane ciało.. potoki wody płynące z chmur bosko rozlewają się spłukując każdą szczelinkę, oczyszczają napełniając rozkoszą dotyku.. w oparach deszczu, niczym w oblokach opiumowej mgły, roztapiają się kolorowe kształty.. erupcja wody wprowadza w błogostan.. :)..