piątek, 12 marca 2010

światełko..

..sfatygowane nieco myśli
poruszały się ospale,
krążąc w ciemności nocy,
w pewnym momencie
dostrzegły w oknie światło
rozświetlające czerń mroku,
niczym w bajkowym śnie
jedwabny wodospad wspomnień
wsunął na usta kroplę uśmiechu..