sobota, 6 lutego 2010

spacer z pawiem..


..wywołał mój uśmiech i sprawił ogromną radość, gdy go dostrzegłam z daleka - Paw szedł sobie alejką, dostojnie stawiajac kroczek za kroczkiem.. był taki bardzo dumny i dystyngowany.. wydłużone pióra w ogonie zwisały dotykając ziemi, a pawie oczka błyszczały w słońcu cudnymi kolorami.. przystawał sobie co jakiś czas patrząc zaciekawiony..