..roztacza się i napełnia przestrzeń,
kolejny spektakl w teatrze życia..
uwodzą nas chwile doczesne,
tak miłe, czułe i piękne..
życie tchnie z drzew, z kwiatów,
z niemych chmur w powiewach wiatru..
a tylko czasem pod strzechą nocy
w zwiewnej sukni z alabastrowej mgły,
tańczą wspomnienia kształtów i smaków
odbijają blask chwil w lustrzanej tafli..
niedziela, 31 maja 2009
piątek, 22 maja 2009
wędrówka..
..idąc przez życie
przechodziłam przez pustynię duszy,
wciąż marząc o miłości..
chciałam widzieć tylko słońce, łąki i lasy..
słuchając muzyki, czułam dotyki i zapachy zmysłów..
słodkością wilgotnych warg kosztowałam
cudowny smak zakazanych owoców..
próbując zrozumieć istotę Natury,
wspaniałego piękna istnienia..
wciąż jestem zafascynowana..
przechodziłam przez pustynię duszy,
wciąż marząc o miłości..
chciałam widzieć tylko słońce, łąki i lasy..
słuchając muzyki, czułam dotyki i zapachy zmysłów..
słodkością wilgotnych warg kosztowałam
cudowny smak zakazanych owoców..
próbując zrozumieć istotę Natury,
wspaniałego piękna istnienia..
wciąż jestem zafascynowana..
Subskrybuj:
Posty (Atom)