czwartek, 30 lipca 2009

ufność..


..księżyc rozjaśnia swą poświatą
i otula śpiące sny iskrami życia,
wplata ufność między rzęsy
maluje włosy magią nocy,
wynurzyłam się z szarej udręki
bo przyszła pełnia cudnych barw
i świeżością zachwyca oczy
do słodkich szaleństw zaprasza
smutki gasi jednym tchnieniem
piękna muzyka słodkiej nadziei..
otworzyłam serce na oścież
na skrzydłach sfrunęła i usiadła
w duszy wymościła sobie miejsce
i zasnęła słodko i spokojnie..
obudziłam się radośnie
i..wdycham rzeźkość poranka..:*

środa, 29 lipca 2009

nicość..

..bywają takie momenty, że
rozżalona nie mogę znaleźć słów,
bo tkwia w gardle niczym ość,
lodowaty chłód przenika duszę
a serce wstrzymuje rytm bicia,
problemy przytłaczaja ciężarem
bo wszystko dzieje się na opak
wszystko kaleczy i kłuje ostrością,
bo stały fundament nagle pękł
a skała(na której stałam) rozkruszyła się w pył
oprócz tych nagłych "zjawisk"
miasto w swojej sztuczności,
od zawsze, nie pasuje mi
do pięknego lazuru nieba,
widzę szerzące się wszędzie
zawiść, fałsz, egocentryzm
i..pogoń za pieniądzem..
wtedy, żeby nie oszaleć
zawieszam się w nicości..

niedziela, 26 lipca 2009

nad jeziorem..

..widać horyzont myśli i odczuć, niczym marzenia między kwiatami o świcie, gdy dźwięki milkną.. wiatr muska i koi balsamem muzyki, a we mgle most tysiąca myśli i dotyków.. spod masek zasznurowanych białym oddechem zmysły proszą chmury o deszcz, księżyc o światło, a słońce o ciepło.. czuć powiew miłości i bezwstydny zapach skoszonej trawy.. głęboką ciszę przerywa plusk wody i mąci lustrzaną taflę jeziora.. a daleko za linią horyzontu moc pragnień i marzeń..tam nawet słone krople łez jaśnieją w słońcu i rozbudzajacudną tęczę świateł i.. zatrzymane w kadrze zjawisko może trwać bezdechem..

czwartek, 23 lipca 2009

magia..

..cudnie budzi się dzień
gdy wschodzi słońce
niczym bajkowy sen
złoci blaskiem ziemię..
zraszając łąki zielone,
mgły do chmur unosi,
kwiaty z pąków rozchyla
prosząc je do tańca,
oczarowują pięknem
poranne krople rosy,
błogi szum potoku,
dostojne piękne drzewa
w ciszy medytują
z każdym oddechem
zniewalą magią natury..
magią nieśmiertelności..

niedziela, 19 lipca 2009

deszcz..

..uwielbiam burzę z ciepłym deszczem(przeżywam jak traumatyczny omen).. to wprost nieziemskie odczucie mieć deszczem skąpane ciało.. potoki wody płynące z chmur bosko rozlewają się spłukując każdą szczelinkę, oczyszczają napełniając rozkoszą dotyku.. w oparach deszczu, niczym w oblokach opiumowej mgły, roztapiają się kolorowe kształty.. erupcja wody wprowadza w błogostan.. :)..

czwartek, 9 lipca 2009

oddanie..

..uwielbiam nocą siedzieć
w urzekającej poświacie księżyca
oddając mu duszę i drżące ciało..
zatapiać się w tajemnej magii
atramentowej mgły
i roziskrzonym świetle gwiazd..
uwielbiam w słoneczny dzień
siedzieć na szmaragdowej łące
skąpana w cudnej lazurowej toni
boskich odcieni niezapominajek..
odurzając się zapachem natury,
łanów zbóż złoconych słońcem,
szumiącym zielonym wiatrem,
myślami pluskającymi w wodzie
rozkoszując się smakowitymi
kropelkami diamentowej rosy..
podziwiając malachitowe lasy,
odurzając zmysły zapachami..
uwielbiam te boskie stany
utożsamiania się z przyrodą..

środa, 1 lipca 2009

..tęcza

..wiatrem gnany nasz czas,
rozpostarty lazurem nieba,
i morskiej otchłani głebin..
dotyki słów gładzą włosy,
kołyszą muzyką nadzieje..
płomieniem rozgrzana wena,
poi perłowymi kropelkami
każdy zakamarek zmysłów..
jesteśmy jak ptaki błękitu,
skrawkami chwil szczęścia
trwając w zawieszonej tęczy
kolorowymi kształtami.. :*