niedziela, 19 lipca 2009

deszcz..

..uwielbiam burzę z ciepłym deszczem(przeżywam jak traumatyczny omen).. to wprost nieziemskie odczucie mieć deszczem skąpane ciało.. potoki wody płynące z chmur bosko rozlewają się spłukując każdą szczelinkę, oczyszczają napełniając rozkoszą dotyku.. w oparach deszczu, niczym w oblokach opiumowej mgły, roztapiają się kolorowe kształty.. erupcja wody wprowadza w błogostan.. :)..

10 komentarzy:

airborne pisze...

Też lubię burzę z piorunami i ulewnym
deszczem.
Świetny tekst doprowadzający do ekstazy zmysłów.

AnSa pisze...

..bardzo miło, że podobnie jak ja lubisz burzę i deszcz..:D

airborne pisze...

http://www.slide.com/r/-hIi0f8N4D_U_q5a6MDpkm5UMDh4Y7Vt?previous_view=lt_embedded_

To muzyczka dająca radość w każdym dniu.Moja ulubiona.
Z mojego dawnego Postu.Warta przypomnienia.
Przyjemnego wieczoru.

AnSa pisze...

..jest cudowna i jeszcze na tle tych słodkich cudnych kwiatów - po prostu niesamowicie rozpływająca się radosną błogością.. dziękuję wspaniale tego słuchać..;*

airborne pisze...

Błogostan maluje barwami świat wyobraźni,tumany kolorowych mgieł,
malują w myślach cudowne
obrazy.Troski dnia codziennego
z realnego świata odpływają w niebyt.
A my kołysani w obłokach naszej
fantazji płyniemy,unoszeni podmuchami rozkosznego zefirku,ku bezgranicznym pastwiskom szczęśliwości.Tarzamy się w trawach
o niezwyklej miękkości,odczuwając
delikatność dotyku jak najczulszą
pieszczotę ukochanego.Boskość, igłami rozkoszy wnika w nasze ciało
spragnione.Nirwano trwaj,trwaj bez końca.

AnSa pisze...

..i można ujrzeć boski dziewiczy horyzont, jest jak senny feniks , jak tęczowe smugi między kwiatami o świcie, iskrzące blaskami cudnej rosy.. milkną dźwięki, widać szmaragdową mgłę na mostku marzeń, a dookoła białym oddechem zasznurowne ciała dusz podziwiają płynący potok i zafascynowane zatapiają się w jego nurcie taplajac się w kryształowych odmętach.. baraszkują.. :)

airborne pisze...

frywolnie zachęcając słonce do większego blasku.
Radość i zabawa rozbrzmiewa wesola
być razem w krainie czarownej miłości
przywilej młodości serc i dusz czystych,wyzwolonych z okowów konieczności.

AnSa pisze...

..wspaniałe uczucia, niesamowitości doznań, dające błogość zmysłom, tak potrzebną i upragnioną w kryształowych dotykach, otulenia lazurową mgłą.. zajmując dogodne sobie miejsce w duszy.. dają promyki radości i krople uśmiechów.. uwodzą, fascynują otwiarając bramy w cudnej niekończącej się Krainie Szczęsliwości..;)

airborne pisze...

Dzisiaj przydałaby się burza z potokami deszczu spływającego z chmur
spłukując nagrzane mury i asfalty
w miastach dając ochłodę mieszkańcom.
Jak sobie dajesz radę z tym upałem
nie roztopiłaś się,jeszcze ?
Ja ratuję się kąpielą w chłodnej
wodzie w jeziorze.

AnSa pisze...

..ach..ależ mi narobiłeś smaku na kąpiel w rzece .. też bym tak chciała.. wejść do rzeki, poczuć jej mokry chłód wnikający w każdy zkamarek ciała.. i pływać unosząc się na powierzchni a chwilami zanurkować głeboko..;-* a mogę jedynie siedzieć przy wiatraku i choć wpadać pod natrysk chłodząc się letnią wodą..:)))