wtorek, 1 września 2009

niteczki..

..zaczynam odmierzać czas 
 niteczkami babiego lata
i zapachem nie tylko migdałów 
połyskują niteczki kroplami rosy 
oglądam je uśmiechem słońca.. 
jesień cicho uchyliła drzwi 
z paletą tęczowych barw 
zatopiła fascynacją piekna, 
wplecie się w moje włosy 
radością dnia i gdy zasnę 
nie zamyknę na noc okna..

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Babie lato, sztuka pajęcza utrwalona na chwilę w lśniącej poświacie późnego letniego słońca, ostatnie błyski mijającego lata... A nocą nawet gdy zamkniesz okno, Aniołowie i tak zjawią się i będą czuwać nad Twoim snem... ;) Jak zawsze, niezmiennie... przynosząc ukojenie.
Ciepło wrześniowo pozdrawiam :)

`kamea

AnSa pisze...

..bardzo dziękuję Kamea za śliczny natchniony wpis..;) ogromnie się wzruszyłam czytając Twoje słowa..;*

airborne pisze...

Subtelny zapach jesiennego podmuchu niesie, owija twarze delikatną pajęczyną, przypominając miniony czas uniesień wiosennych, czas budzący nadzieję. Nasyceni słonecznym ciepłem,
rozglądamy się zdziwieni, było, trwa, czy dopiero będzie? A zapach niebieskich migdałów przynosi jak echo cichą odpowiedz .

Anonimowy pisze...

Ach... ta piękna jesień.
Piękna i pełna zmysłowych barw,
zapachów, smaków, muśnięć pajęczyn
i nabrzmiałych purpura liści...

W tym roku - niestety - jesień
(taka jesień) nie jest mi dana...
Bo te kilka weekendów - gdy
wrócę do NY, nawet z taką
filharmonią barw - jak Park przed
oknami - to jednak nie to i za
mało...

A tu...- cóż... - jest albo
strasznie
ciepło, albo ...
mniej ciepło (zwane tu "zimnem" ;p,
czyli 20'C...).
No i brak deszczu- a ja tak lubię
chodzić w deszczu...

Póki co - płomiennie ;) (nomen omen) -
pozdrawiam, zazdroszcząc rychłej
jesieni! ;)

AnSa pisze...

airborne :
..zapachy dość często kojarzą się nam z różnymi rzeczami czy sytuacjami - nasuwają wspomnienia..
bardzo ładnie taki czas ująłeś w swoich słowach..:)

AnSa pisze...

Marius :
..dziękuję bardzo za piękne słowa - jesień jest boska w swoich barwach i subtelnych zapachach choć w miastach nie widzimy tego..:D
ja też muszę iść do Parku, żeby móc podziwiać i wchłaniać tęczowe barwy przeplatane przyjemną wonią..;) a deszcz po prostu uwielbiam, szalenie lubię spacerować i moknąć..;D.. pozdrawiam serdecznie..;

airborne pisze...

Myślałem, myślałem dwa dni i zaledwie
to udało się wycisnąć, z pustego i.....! Pogodnego snu.

AnSa pisze...

..ważne, że są napisane słowa..;) Tobie również miłego śnienia..^^

Dominika pisze...

Pięknie tu u Ciebie.......

AnSa pisze...

..dziękuję za ciepłe słowa..:)